Sektor nowoczesnych usług biznesowych skupia w Polsce 936 firm rozsianych w ponad 40 miastach. Łącznie pracuje w nich ponad 212 tys. osób i dalsze prognozy rozwoju są pełne optymizmu.
Z szacunków ABSL (Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych) wynika, że do 2020 r. liczba miejsc pracy wzrośnie do 300 tys. Rozłożą się one między cztery główne gałęzie nowoczesnych usług biznesowych, czyli BPO, SSC, IT, R&D i finanse.
- Doprecyzujmy, że chodzi o centra usług wspólnych (Shared Services Centers, SSC), outsourcingu procesów biznesowych (Business Process Outsourcing, BPO), centra IT i centra badawczo-rozwojowe (Research&Development) - tłumaczy Piotr Dziwok, wiceprezes ABSL. - Wszystkie te podmioty stale poszukują i zatrudniają nowych pracowników rozmaitych specjalizacji. Absolutną podstawą jest biegła znajomość angielskiego, który jest bardzo często oficjalnym językiem, w jakim odbywa się praca przy konkretnym projekcie.
Najłatwiej o znalezienie zatrudnienia w dużych aglomeracjach, w ośrodkach, które już okrzepły jako lokalizacje dla inwestycji. Do nich na pewno zaliczymy Kraków, Warszawę, Wrocław. Warto też przytoczyć przykład Lublina, Bydgoszczy czy Szczecina.
Sławek Żołnierek, starszy menedżer ds. finansów w dziale usług technologicznych w Hewlett Packard Enterprise podkreśla, że w sektorze usług wspólnych powstaje coraz więcej miejsc pracy dla specjalistów. - W ciągu ostatnich dwóch lat wzrosło zapotrzebowanie na działania doradczo-analityczne. Dziś w centrach SSC specjaliści wysokiej klasy zajmują się m.in. zarządzaniem rachunkiem wyników, planowaniem, przygotowywaniem budżetów czy analizą przeddecyzyjną. Ze względu na odpowiedzialność finansową, konieczność posiadania wiedzy technicznej i dobrego rozumienia biznesu są to oferty pracy kierowane do osób z minimum ośmioletnim doświadczeniem - wymienia.
Szkolenia
Na co mogą liczyć osoby zainteresowane podjęciem pracy w sektorze usług wspólnych?
W zasadzie wszyscy zatrudnieni (96 proc.)* na początku pracy przechodzą szkolenie wprowadzające, które ma ich przygotować do pełnienia nowych obowiązków. Zazwyczaj trwa ono do dwóch tygodni i odbywa się w siedzibie firmy. Są jednak szczęśliwcy, którzy nową pracę zaczynają od zagranicznej delegacji.
Tak było w przypadku Eweliny, którą firma wysłała na tygodniowe szkolenie do Londynu. - Moim zadaniem było zapoznanie się ze specyfiką i stylem pracy klienta, którym miałam opiekować się z Polski. Dzięki temu, że poznałam wszystkie osoby, z którymi teraz na co dzień współpracuję, nasz kontakt jest bardzo dobry i często udaje nam się obejść sztywne korporacyjne procedury - tłumaczy. Ewelina pracuje w Warszawie na stanowisku konsultanta, zarabia nieco ponad 3 tys. zł na rękę.
Równie liczna grupa, bo aż 84 proc. zatrudnionych w usługach dla biznesu, może liczyć na szkolenia z umiejętności miękkich, komunikacji i inteligencji emocjonalnej. Aż osiem na dziesięć osób wysyłanych jest na kursy językowe, których część kończy się certyfikatem.
- Biegle mówię po angielsku, dobrze po niemiecku i komunikatywnie po francusku. Już podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytano mnie, czy chciałbym dalej się uczyć francuskiego. Zgodziłem się. Po zaliczeniu wewnętrznego testu dostałem podwyżkę - opowiada Michał, który pracuje dla jednego z wrocławskich centrów. Po trzech latach jego podstawowe wynagrodzenie wynosi 3,8 tys. zł na rękę.
Popularne szkolenia dotyczą również zarządzania czasem i zespołem. Pozostałe kierowane są już do wyspecjalizowanych zespołów i dotyczą podnoszenia kompetencji w obszarze codziennych zadań.
Wynagrodzenie
Jak czytamy w raporcie ABSL, wynagrodzenia w centrach usług biznesowych są zróżnicowane geograficznie, ze względu na stanowisko oraz obsługiwany proces. W ramach tych samych lokalizacji występują oczywiście także różnice pomiędzy kwotami oferowanymi przez różnych pracodawców. Przeciętnie wynagrodzenia mieszczą się w przedziale +/-20 proc. względem wartości najczęściej oferowanej. Najwyższe wynagrodzenia w sektorze nowoczesnych usług biznesowych charakteryzują Warszawę, drugi jest Kraków.
Z danych płacowych przedstawionych w raporcie wynika, że w skali całego kraju najniższe oferowane wynagrodzenie to 2,5 tys. zł brutto i otrzymują je osoby, które nie posiadają żadnego doświadczenia. Oferowane jest ono na zaledwie dwóch stanowiskach (młodszy specjalista obsługi klienta i młodszy specjalista ds. HR), w pozostałych przypadkach pensje zaczynają się na 3 tys. zł brutto, a sięgają nawet 24 tys. zł brutto dla kadry menedżerskiej. Przeciętne wynagrodzenie na stanowiskach specjalistycznych waha się między 5,5 a 6,5 tys. zł brutto. f
* Wszystkie dane pochodzą z raportu ABSL "Sektor Nowoczesnych Usług Biznesowych w Polsce 2016". Odpowiedzi udzieliło 170 firm zatrudniających łącznie ponad 120 tys. osób
Gość: Tomek
Oceniono 21 razy 13
szkoda tylko, że większość tych BPO to w większości zamaskowane call-center. Nie mówię, że wszystkie ale przeważnie robota podła. Nowoczesna praca przy taśmie.